Dzielnie uzbrojeni w ołówki i gumki do mazania przenosiliśmy przepiękną kompozycję bezgłowego manekina i instrumentu przypominającego duże skrzypce na nasze śnieżno-białe kartki formatu a trzy. Podziękowania dla Sz. P. Łukasza Bieńka. Dzięki niemu każdy z nas mógł poczuć się jak Majka studiująca fotografię na krakowskim a es peee.
Całusy
Przemuś
:-)